Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Wrzesień 2007

Na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych wrze. PZU domaga się wyjaśnień, czy w związku z planowaną zmianą stawek OC nie doszło do zmowy konkurencyjnej pomiędzy innymi ubezpieczycielami.

Sprawa związana jest z ankietą przygotowaną przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU) i wysłaną do ubezpieczycieli. Dotyczyła ona planów ewentualnych podwyżek komunikacyjnego OC i ich wysokości. Firmy miały zaznaczyć, w jakich przedziałach planują podniesienie stawek (0-5 proc, 5-10 proc. i ponad 10 proc.). PIU pytała również, czy ubezpieczyciele zamierzają informować swoich klientów o obowiązkowym przekazywaniu 12 proc. składek OC do Narodowego Funduszu Zdrowia w związku z nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W piśmie przesłanym do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) PZU poprosiła o stanowisko, czy w związku z ankietą nie występuje zagrożenie zmowy konkurencyjnej innych ubezpieczycieli. Firma uznała, że z odpowiedziami na ankietę wiąże się ryzyko wystąpienia zmowy konkurencyjnej i ujawnienia tajemnic przedsiębiorstw.

– Pismo z PZU jest w tej chwili analizowane. Jeśli informacje w nim zawarte znajdą potwierdzenie, wszczęte zostanie postępowanie wyjaśniające. Jeśli w jego toku okaże się, że doszło do złamania prawa, rozpocznie się postępowanie antymonopolowe. Dalsza procedura przewiduje wydanie przez prezesa UOKiK decyzji, która może dotyczyć zakazu praktyk oraz nałożenia kary w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. Kara taka może być nałożona na inicjatora porozumienia antymonopolowego (w tym przypadku PIU – przyp. red.) oraz biorących udział w tym, porozumieniu – wyjaśnia Małgorzata Cieloch z UOKiK.

Praktyka polegająca na wymianie tajnych informacji handlowych przez przedsiębiorców jest zakazana, jeżeli obejmuje dane m.in. na temat kształtowania cen, polityki rabatowej, warunków sprzedaży towarów kontrahentom, planów marketingowych. Przekazywanie tego typu informacji pozwala bowiem przedsiębiorcom na koordynację działań na rynku, a więc osiąga ten sam skutek, co porozumienie ograniczające konkurencję. Samo przygotowanie i wysłanie ankiety, która dotyczy polityki cenowej poszczególnych form, może być traktowane jako noszące znamiona zmowy cenowej.

Stosowanie tego rodzaju praktyki zakwestionowane zostało np. przez paryski sąd apelacyjny, który w grudniu 2006 roku ukarał trzech operatorów telefonii komórkowej działających we Francji grzywną w wysokości ponad 530 tys. euro za uczestniczenie w systematycznej wymianie informacji o pozyskanych abonentach i tych planujących zmianę operatora. W ocenie francuskiego sądu taka praktyka pozwalała przedsiębiorcom na podejmowanie wspólnych działań na rynku, a więc wywierała skutek porozumienia ograniczającego konkurencję.

Z zastrzeżeniami PZU i UOKiK nie zgadza się Polska Izba Ubezpieczeń.

– Ankietę przygotowaliśmy tylko po to, aby móc informować media, a za ich pośrednictwem opinię publiczną o tym, jak może zachować się rynek ubezpieczeń w związku z wejściem w życie nowych przepisów dotyczących OC. Wydaje mi się, że wnioski dotyczące wystąpienia zmowy konkurencyjnej i ujawnienia tajemnic przedsiębiorstw w związku z ankietą idą zbyt daleko. W dostępnym dla ubezpieczycieli podsumowaniu nie wymieniono z nazwy żadnej firmy, co było zresztą jednym z założeń. O wymianie tajnych informacji handlowych trudno więc mówić – stwierdza Marek Molak z PIU.

Read Full Post »

Na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych duże zamieszanie. Kierowcy boją się, że ubezpieczyciele podniosą im składki, więc wykupują polisy OC z wielomiesięcznym wyprzedzeniem – pisze DZIENNIK.

Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC mają znacząco wzrosnąć. Od kiedy? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, dlaczego mogą zdrożeć. Wszystko przez tzw. podatek Religi, który wchodzi w życie 1 października i zobowiązuje ubezpieczycieli do wpłacania 12-proc. składki na konto NFZ. – Szacujemy, że z powodu rozporządzenia ministra zdrowia podwyżki mogą sięgnąć nawet 15 – 20 proc. – ocenia Paweł Zylm, prezes BRE Ubezpieczenia.

Firma podpowiada swoim klientom w internecie, że aby uniknąć wzrostu cen polis, mogą je wykupić z np. półrocznym wyprzedzeniem. Podobnie robi AXA, która niedawno pojawiła się na naszym rynku. Ile w ten sposób zaoszczędzą zapobiegliwi? Tego Zylm zdradzić nie chce.

Joanna Antoniak, rzeczniczka mBanku, który sprzedaje polisy OC oferowane przez BRE Ubezpieczenia, twierdzi, że żadna decyzja w sprawie wysokości nowej składki nie zapadła. Według niej ubezpieczyciele wezmą podatek Religi na siebie i nie będą nim obciążać kierowców. „Przynajmniej na razie” – dodaje Antoniak.

Jan Chwedoruk, który prowadzi firmę oferującą OC wszystkich dużych ubezpieczalni, zapewnia, że do tej pory żadna nie podniosła składki. Twierdzi, że kampania reklamowa prowadzona przez niektóre z nich pod hasłem nadciągającego wzrostu cen ma wymusić na klientach zmianę dotychczasowego ubezpieczyciela na takiego, który z dużym wyprzedzeniem oferuje polisy w starych, czyli niższych cenach. Zgadza się z nim 45-letni Krzysztof Barecki z Warszawy, kierowca z 20-letnim doświadczeniem: „Te reklamy namawiające do kupowania OC to jedna wielka ściema i naciąganie ludzi. Ubezpieczyciele niczego nam nie darują, więc nie będę spieszył się z wykupowaniem polisy. Cierpliwie poczekam na rozwój wydarzeń”.

Podobną strategię przyjęła firma ubezpieczeniowa Allianz Polska. Towarzystwo zwleka z decyzją o podwyżkach do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Wniosek PO zaskarżający podatek Religi trafił do Trybunału już w maju. Ma być rozpatrzony w październiku. Ale już po wyborach.

Read Full Post »

Sprzedaż ubezpieczeń w internecie cieszy się dużą popularnością, a firmy ubezpieczeniowe muszą uwzględnić ten kanał dystrybucji w swoich planach – wynika z badania firmy KPMG przedstawionego w czwartek na konferencji.

Piotr Kondratowicz z działu doradztwa gospodarczego KPMG powiedział na konferencji prasowej, że wśród internautów 34 proc. chciałoby kupić ubezpieczenie przez internet.

Z badania KPMG zatytułowanego „Ubezpieczenia Direct – szansa czy tylko eksperyment” wynika, że internauci chętnie kupią ubezpieczenie w siedzibie firmy (33 proc.) lub u agenta (30 proc.). Tylko dla 3 proc. ankietowanych sprzedaż przez telefon jest najlepszym sposobem zakupu ubezpieczenia.

Jeśli chodzi o zamiary internautów, to 34 proc. z nich raczej lub na pewno kupiłoby ubezpieczenie przez telefon, zaś 58 proc. – przez internet.

Tymczasem na polskim rynku ubezpieczeniowym firmy prowadzące działalność direct, a więc bez pośredników, reklamują swoją dostępność przede wszystkim przez telefon, choć możliwość zakupu ubezpieczenia przez internet także istnieje. Firm direct lub planujących taką działalność jest w Polsce 11.

Według ocen KPMG, w ciągu 10 lat rynek ubezpieczeń direct będzie stanowił 20-40 proc. rynku ubezpieczeń dla osób fizycznych. W Polsce 30 proc. ludności ma dostęp do internetu.

W Wielkiej Brytanii, gdzie rynek ubezpieczeń direct rozwijał się w ostatnich latach bardzo dynamicznie, dostęp do internetu ma 62 proc. ludności. Dla Europy średnia wynosi 39 proc., a dla USA – 70 proc. (dane na marzec 2007).

Z badania KPMG wynika, że 90 proc. ankietowanych poszukuje w internecie informacji o ubezpieczeniu przed jego zakupem. Kondratowicz podkreślił, że dla firm ubezpieczeniowych jest to wskazówka, jak edukować klientów i przyzwyczajać ich do zakupu ubezpieczeń w internecie.

Internauci wolą również zgłaszać szkody przez internet – dla 28 proc. z nich internet jest najbardziej preferowaną metodą, nieznacznie mniej (27 proc.) woli spotkanie z agentem lub likwidatorem, 25 proc. woli telefon.

Z drugiej strony 87 proc. badanych internautów uważa, że należy łączyć wykorzystanie internetu i telefonu w obsłudze przy sprzedaży ubezpieczeń.

Kanały elektroniczne to dla kupujących ubezpieczenia w ten sposób przede wszystkim oszczędność czasu i wygoda. Tylko ok. 2 proc. wskazuje na niższe ceny. Jednocześnie 8,2 proc. uważa, że u agenta płaci się więcej.

KPMG zapytało też o przyczyny, dla których część badanych nie chce kupować ubezpieczeń w formie direct. Zarówno internet, jak i telefon nie wzbudzają u takich osób zaufania. Jednocześnie około jednej piątej niechętnych nie wymienia konkretnego powodu.

Według brytyjskich badań (Datamonitor) ubezpieczyciele prognozują, że w tym roku 41 proc. wszystkich nowych umów ubezpieczenia komunikacyjnego oraz 24 proc. nowych ubezpieczeń domów i mieszkań będzie zawarte przez internet w Wielkiej Brytanii.

KPMG zbadało w kwietniu br. grupę 519 pełnoletnich internautów, którzy używają internetu przynajmniej 4 godziny w tygodniu i kupili jakiekolwiek ubezpieczenie majątkowe w ciągu ostatnich 24 miesięcy.

Read Full Post »

Ubezpieczenia komunikacyjne w Polsce są bardzo atrakcyjne dla firm ubezpieczeniowych. Na rynek wchodzą nowe firmy specjalizujące się w tych ubezpieczeniach, zaś składka w ubezpieczeniach samochodów rośnie.

GUS podał, że w pierwszym półroczu br. składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych OC i AC wyniosła 58,8 proc. składki ogółem w ubezpieczeniach majątkowych, co oznacza wzrost o 1 pkt. proc. w ciągu roku.

Składka przypisana brutto w ubezpieczeniach obowiązkowych OC wzrosła o 316,8 mln zł w porównaniu z pierwszym półroczem ub.r., czyli o 11,8 proc., a AC – wzrosła o 200,7 mln zł, czyli o 9,4 proc.

Wzrost udziału ubezpieczeń komunikacyjnych w rynku ubezpieczeń majątkowych podążał za wzrostem sprzedaży samochodów. Według danych Instytutu Samar, w pierwszym półroczu sprzedaż samochodów osobowych wyniosła 149 tys. 616 sztuk i była wyższa o 25 proc. niż rok wcześniej. Z kolei samochodów dostawczych w pierwszym półroczu sprzedano 23 tys. 718, o 31,1 proc. więcej niż w pierwszym półroczu ub.r. Przypomnijmy że od 1 października 2007 r. do końca 2008 r. odpisy te (zwane „podatkiem Religi”) stanowić będą aż 12% składek brutto za dany miesiąc.

Rozwijający się rynek przyciąga firmy ubezpieczeniowe.

Ubezpieczyciele majątkowi, którzy w ostatnich miesiącach rozpoczynali sprzedaż na polskim rynku, zaczynają właśnie od ubezpieczeń komunikacyjnych. W ciągu ostatniego roku ubezpieczenia komunikacyjne zaczęły sprzedawać trzy firmy: AXA (listopad ub.r.), BRE Ubezpieczenia (luty br.), a w ostatnich dniach Liberty Direct.

Wiceprezes Link4 Sława Cwalińska-Weychert „widać, że w ubezpieczeniach komunikacyjnych jest prawdziwy rynek, a mechanizmy rynkowe uruchamiają naturalny jego wzrost. Widać też konsekwencje odmładzania parku samochodowego – stąd bierze się wzrost zapotrzebowania na AC”.

„Jeśli chodzi o inne ubezpieczenia majątkowe dla klientów indywidualnych, powoli rośnie zrozumienie, że człowiek bierze na siebie odpowiedzialność i potrzebuje ubezpieczenia. Największy potencjał wzrostu dałaby zmiana przepisów i upowszechnienie ubezpieczeń zdrowotnych” – dodała.

Prezes firmy brokerskiej Aon Polska Sławomir Bany uważa, że ubezpieczyciele majątkowi idą w kierunku umów nakierowanych na klientów indywidualnych. „Stąd popularność ubezpieczeń komunikacyjnych. Trzeba pamiętać, że w ubezpieczeniach majątkowych od dłuższego czasu ubezpieczenia dla dużych firm podlegają bardzo istotnym zmianom cenowym. Spadki cenowe w ubezpieczeniach korporacyjnych sięgają nawet 70 proc., roczny spadek potrafi wynieść 40-50 proc.” – powiedział Bany.

Zwrócił też uwagę, że w ubezpieczeniach korporacyjnych, po wejściu Polski do UE i zaistnieniu swobody świadczenia usług ubezpieczeniowych, wiele firm zaczęło korzystać z ubezpieczenia kupowanego za granicą, co spowodowało odpływ części składki poza Polskę. Ponadto firmy zmieniają zasady zarządzania ryzykiem. „To nie jest już tylko proste kupowanie ubezpieczeń” – dodał.

Zdaniem ekspertów m.in. te zjawiska tłumaczą, dlaczego choć część ubezpieczeń majątkowych rozwija się bardzo dobrze, to cały sektor ubezpieczeń majątkowych zanotował w pierwszym półroczu spadek zysku brutto o 39,5 proc. w porównaniu z 1 półroczem ub.r. Spadek wyniku finansowego netto w ubezpieczeniach majątkowych wyniósł w tym okresie 44,5 proc.

Znacznie lepszą sytuację mieli w tym czasie ubezpieczyciele życiowi. Wzrost zysku brutto w ich przypadku wyniósł 86,9 proc., a wynik netto wzrósł o 81,6 proc.

Widoczne jest rosnące znaczenie ubezpieczycieli zagranicznych działających w Polsce. Udział składki brutto tych firm w łącznej składce firm ubezpieczeniowych wzrósł z 51,4 proc. do 57,2 proc. W ubezpieczeniach majątkowych udział składki brutto z umów podpisywanych przez firmy zagraniczne wzrósł z 43,4 proc. do 45,4 proc., zaś w ubezpieczeniach życiowych – z 57,9 proc. do 66 proc.

Read Full Post »

Otwarte fundusze emerytalne (OFE) dysponowały w I poł. 2007 roku aktywami ogółem o wartości 139.960,9 mln zł, tj. o 41,2% większymi niż rok wcześniej, poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS) w piątkowym komunikacie.

„Aktywa netto funduszy ukształtowały się na poziomie 138.289,0 mln zł, co oznacza 41,5% wzrostu w skali roku” – czytamy w komunikacie GUS.

Przychody operacyjne otwartych funduszy emerytalnych wyniosły 2.550,2 mln zł, co oznacza 38,0% wzrostu w skali roku. Koszty operacyjne ukształtowały się na poziomie 324,2 mln zł, tj. o 24,0% wyższym niż w I półroczu ubiegłego roku.

Wynik finansowy wykazany przez wszystkie otwarte fundusze emerytalne wyniósł 13.927,5 mln zł (wzrost o 229,6%).

„W prowadzonym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Centralnym Rejestrze Członków według stanu na koniec czerwca 2007 r. było zarejestrowanych 12,7 mln członków funduszy emerytalnych, tj. o 6,1% więcej niż rok wcześniej. Do czterech największych funduszy emerytalnych należało blisko 2/3 wszystkich członków” – czytamy dalej.

Read Full Post »

Amerykańska firma Liberty Mutual rozpoczyna sprzedaż polis przez Internet i telefon. Oferta tej czwartej pod względem wielkości firmy ubezpieczeniowej w USA ma być nawet do 30 proc. tańsza niż konkurencji – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Liberty Mutual jest już drugą firmą (po francuskiej Aksie), która zdecydowała się na sprzedaż polis komunikacyjnych osobom prywatnym bez starania o polską licencję, lecz przez oddział. W praktyce oznacza to, że nie kontroluje jej polski nadzór, tylko nadzór kraju, w którym się mieści europejska centrala spółki (w przypadku działającej na naszym rynku firmy jest to Hiszpania).

Czy ten fakt może przeszkadzać Polakom, którzy nie słyną z nadmiernego zaufania do takich instytucji? – Jako potencjalny klient raczej mogę się z tego cieszyć, bo taka forma działalności pozwala firmie zaoferować niższe ceny – uważa Jacek Fiedorowicz, senior manager w firmie doradczej KPMG. Więcej o wejściu Liberty Mutual do Polski w „Rzeczpospolitej”

Read Full Post »

Older Posts »